piątek, 9 listopada 2012

rozdział 1 ;)


- Spakowana? – usłyszałam krzyk taty z dołu
- Taaak! – odpowiedziałam mu zasuwając walizkę – Możesz przyjść po bagaże!
Podeszłam do wielkiego lustra w moim pokoju i zaczęłam robić ostatnie poprawki. Byłam ubrana w : KLIK . Miałam zrobiony lekki makijaż. Moje rude, idealnie proste włosy przeczesałam kilka razy. Zaczęłam się dokładnie wpatrywać w moje odbicie w lustrze. Nawet nie zauważyłam kiedy tata wszedł do pokoju.
- Jedziemy na lotnisko?
- Boże! – krzyknęłam po czym zaczęłam się śmiać – Ale mnie wystraszyłeś… Tak, tak jedziemy.
- To ja czekam na dole
- Spoko – uśmiechnęłam się do niego
Wzięłam z łóżka torebkę i włożyłam do niej telefon, portfel, lusterko i inne najpotrzebniejsze rzeczy. Jeszcze raz spojrzałam w lustro i wyszłam z pokoju. Nie mogłam uwierzyć że lecę na Kretę. Nie będzie mnie miesiąc. Miesiąc w raju… Oh, nie mogę się doczekać! Szybko zbiegłam po schodach i wyszłam z domu. Tata czekał na mnie już w samochodzie. Zamknęłam dom i pobiegłam do niego. Wsiadłam i czekałam aż tata odpali wóz.
- Na pewno wszystko wzięłaś? – zapytał
 - Wydaję mi się, że tak, ale pewnie jak zwykle czegoś zapomniałam – zaśmiałam się
- Oj Sue…
- No co? Przecież mnie znasz! – powiedziałam – AAAAAAAAA! ZA PARE GODZIN BĘDĘ W GRECJI, ROZUMIESZ?! – to już wykrzyczałam
- Ale dziecko, opanuj emocje – mój tata zaczął się śmiać po czym pocałował mnie w głowę – Będę za tobą tęsknił, wiesz?
- A myślisz że ja za tobą nie? – wyszczerzyłam się, a tata odpalił silnik
- Wyruszamy! – oznajmił
Ruszyliśmy w drogę. Nie trwała ona zbyt długo, zaledwie czterdzieści minut. Całą podróż słuchałam muzyki na odtwarzaczu i rozmyślałam o tym, że za parę godzin będę na Krecie. Ta myśl budziła we mnie cudowne emocje. Gdy dojechaliśmy na lotnisko wyjęliśmy bagaże z samochodu i weszliśmy do budynku. Miałam jeszcze półtorej godziny do samolotu, ale musiałam już przejść przez odprawę na strefę bezcłową.
- No to pa, mała – rzekł tata i mocno mnie przytulił
- Będziesz tęsknił? – zapytałam odwzajemniając uścisk
- Pytanie! Miesiąc bez mojej córeczki… Jak ja to przeżyję? – zaśmiał się
- Też będę tęsknić – uśmiechnęłam się po czym zaczęłam się powoli oddalać
- To zmykaj i zadzwoń jak dolecisz – pomachał mi
- Spoko! – oznajmiłam i również pomachałam w jego stronę
Stanęłam w kolejce do odprawy. Była mała więc poszło szybko. Za około dwadzieścia minut byłam już na strefie bezcłowej. Miałam jeszcze godzinę do odlotu samochodu. Kupiłam sobie kawę w jakiejś kawiarni i usiadłam na wolnym miejscu czekając na samolot. Wyjęłam komórkę, włożyłam słuchawki i zaczęłam słuchać muzyki. Kompletnie się wyłączyłam i nie zwracałam uwagi na to co dzieje się dookoła mnie. Zamknęłam oczy i dokładnie wsłuchiwałam się w piosenkę. Akurat w moim ulubionym momencie zostałam szturchnięta w ramię. Otworzyłam oczy. Przed sobą zobaczyłam chłopka o bardzo ciemnej karnacji. Miał czarne włosy i jedno blond pasemko. Przystojny był, nie powiem że nie. Wpatrywałam się w niego. Mówił coś do mnie. Chyba nie zauważył że mam słuchawki w uszach. Wyjęłam je szybko i zapytałam :
- Przepraszam, mówiłeś coś?
- Ymm… To twoja torebka? – zapytał pokazując mi malutką białą torebkę z napisem LOVE
- Tak! Dzięki… - wyciągnęłam po nią rękę
- A kto powiedział że ci ją oddam? – uśmiechnął się po czym schował ją za plecy
Zdezorientowana cofnęłam rękę do tyłu
- Proszę? – popatrzyłam na niego robiąc minkę jak kot ze Shreka
- Tak łatwo to nie ma – zaśmiał się
- W takim razie co mam zrobić? – wstałam i stanęłam obok chłopaka
- Zdradź mi swoje imię – poruszył śmiesznie brwiami
- A na co ci ono? – spojrzałam na niego pytająco
- Potrzebne – wyszczerzył się
- No to zgaduj – uśmiechnęłam się
- Sue – powiedział twierdząco
- Skąd wiesz?! – zdziwiłam się
- Trzymasz paszport w ręku – zaśmiał się – Nie wiem czy dać ci tą torebkę…
- Oddawaj!
- Oh, no już dobrze – oznajmił i wręczył mi ją
- Dziękuję – uśmiechnęłam się
- Nie ma za co – puścił mi oczko – Ja będę leciał. To pa, Sue
- A ty nie powiesz mi jak masz na imię? – zapytałam
- Dowiesz się w swoim czasie – powiedział i odszedł ode mnie
- ‘’Pff! Jaki bezczelny…’’ - pomyślałam
Odwróciłam się i patrzyłam gdzie idzie. Niestety było za dużo ludzi i zniknął z mojego pola widzenia. Usiadłam z powrotem na miejscu i zaczęłam rozmyślać o tym co się przed chwilą zdarzyło. To było dziwne. Ale chłopak ładny. Ciekawe co znaczyło to ‘’Dowiesz się w swoim czasie’’. Hmm… Dobra nie ważne, bo i tak go pewnie więcej nie spotkam. Spojrzałam na zegarek. Zostało pół godziny do odlotu samolotu, ale zaczęli już do niego wpuszczać. Wstałam i stanęłam w kolejce. Po dwudziestu minutach siedziałam już na moim miejscu w pierwszej klasie. Za parę minut samolot odleciał. Lot miał trwać dwie godziny więc spoko. Ułożyłam się i usnęłam. Obudziłam się akurat jak samolot zaczął lądować. Za pół godziny byliśmy już na ziemi. Wysiadłam z samolotu i ruszyłam do budynku lotniska, tak jak z resztą wszyscy. Na swój bagaż czekałam około dziesięciu minut. Wyszłam z budynku i zaczęłam szukać autokaru który miał mnie zawieść do mojego hotelu. W końcu go znalazłam i zajęłam miejsce prawie na samym tyle. Usiadłam wygodnie z nogami na siedzeniu i wyjrzałam przez okno.
- Ooo Sue jak się rozsiadła – usłyszałam znajom głos i odwróciłam głowę w jego stronę – Tylko torebki tym razem nie zgub
Wpatrywałam się w chłopaka z szeroko otwartą buzią. Ze zdziwienia nic mu nie odpowiedziałam, a on tylko zaśmiał się cicho. Patrzyłam za nim jak odchodził. Wraz z czwórką innych chłopaków rozsiedli się na pięciu siedzeniach na tyle autokaru, to jest trzy siedzenia za mną. Już wiem o co chodziło mu z tym ‘’Dowiesz się w swoim czasie’’. Będziemy w tym samym hotelu! Cieszę się. Chociaż… Nie wiem w sumie. Przez całą drogę autokarem nie zwracałam na niego uwagi. Włożyłam słuchawki do uszu i nawet nie zauważyłam kiedy usnęłam. Obudziłam się w dość dziwnej pozycji, ale ok. Wyjęłam słuchawki i przeciągnęłam się mrucząc cicho
- Ooo! Śpiąca królewna się obudziła! – zaśmiał się chłopak z lotniska dosiadając się do mnie
- Co chcesz? – zapytałam z wyrzutem
- Ej, mała, milej trochę. Spędzimy ze sobą teraz trochę czasu więc zachowuj się! – wybuchł śmiechem
- Po pierwsze to tylko nie mała – oznajmiłam – A po drugie to nie mów mi co mam robić!
- Nie denerwuj się tak – położył rękę na moim udzie, a ja natychmiastowo ją z niego ściągnęłam
- Będziesz tu siedział? Bo jak tak to ja wychodzę! – rzekłam stanowczo po czym zebrałam swoje rzeczy i wyszłam na korytarzyk autokaru
- Ooo, stary laska ci ucieka! – usłyszałam z końca autokaru
- Morda! – krzyknęłam odwracając się, a oni od razu się zamknęli
Usiadłam na samym początku autokaru. Na szczęście droga nie trwała zbyt długo. Za jakieś dziesięć minut byliśmy pod hotelem. Wysiadłam z autokaru, a za mną zrobiła to reszta podróżników. Po wyjściu uderzyła mnie fala gorąca i oślepiające słońce. Nałożyłam na nos okulary przeciwsłoneczne. Wzięłam swój bagaż i powędrowałam do recepcji. Dowiedziałam się wszystkiego dokładnie i otrzymałam klucz do pokoju. Wychodząc mijałam chłopaka z lotniska i jego kolegów. Popatrzyłam na nich ze złością a oni się wyszczerzyli. Boże jak oni mnie wpieniają! Jednak się nie cieszę, że są ze mną w hotelu! Wcale! Swój pokój znalazłam dość szybko. Był na drugim piętrze – pokój numer 69. Otworzyłam go i weszłam do środka. Był bardzo ładny. Miał jedno duże łóżko, toaletkę, wielkie lustro, dużą szafę, lodówkę i oczywiście łazienkę, która swoją drogą też była spora. Położyłam rzeczy na łóżku i zaczęłam szukać w torebce szlug i zapalniczki. Gdy to w końcu znalazłam wyszłam na balkon i zapaliłam.
- Nie ładnie tak palić, za młoda jesteś – usłyszałam
- No nie! Nie wierze że mieszkacie obok mnie! – krzyknęłam zrezygnowana

_________________________
Oto jest pierwszy rozdział!
Jak wam się podoba, hm? :)
Jak myślicie, kto mieszka obok Sue? ;>
To chyba oczywiste :D
Zachęcam do czytania ;*

4 komentarze:

  1. Haha fajny, podoba mi się... no bardzo fajny hehe ; ) Czekam na następny, mam nadzieję, że nie będzie trzeba długo czekać ; )

    I Zapraszam do siebie : tellmealiexe.blogspot.com
    unexpectedloveisclose.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny, podoba mi się :) Czekam na następny

    http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. oj oj .. ale faajne :*
    Podoba mi się baardzo !.
    czekam na następny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. oho nieżle sie zaczyna ciekawe co dalej :D

    OdpowiedzUsuń